Imitacja
Imitacja to naśladowanie działań innej osoby. Termin "imitacja" pochodzi z języka łacińskiego (imitatio) i oznacza "naśladowanie", "naśladownictwo", "podobieństwo".
TL;DR
Imitacja to naśladowanie działań innej osoby. Termin ten pochodzi z języka łacińskiego i oznacza naśladownictwo, podobieństwo. Artykuł omawia różne aspekty imitacji, takie jak jej historia w teorii estetyki, zastosowanie w ekonomii i zarządzaniu, muzyce, edukacji oraz kreatywną imitację. Podkreśla się, że imitacja może mieć twórczy potencjał i przyczyniać się do rozwoju, a w dzisiejszych czasach często jest bardziej aktywnym działaniem niż pasywnym naśladownictwem. Krytyka imitacji, która wynika z mitu innowacyjności, jest demitologizowana, a imitacja jest postrzegana jako forma innowacji, która przynosi wartość i przyczynia się do zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstwa.
Klasyczna teoria imitacji
Pojęcie imitacji wywodzi się z teorii estetyki. Platon w dialogach Ion i Państwo opisał praktykę imitacji (gr. mimesis) jako proces naśladownictwa natury, którym posługują się artyści. Dzieła sztuki były w jego przekonaniu podwójnym odbiciem pierwotnych idei (najpierw odzwierciedlały naturę, która jest cieniem idei Dobra, Prawdy i Piękna). Platońska krytyka mimesis, wiążąca się, m.in. z postulatem wypędzenia poetów z idealnego państwa, wynikała przede wszystkim z przeświadczenia o biernym naśladownictwie, jakiemu w procesie imitacji artysta poddaje rzeczywistość. Dopiero w Poetyce Arystotelesa dokonała się swoista rewaloryzacja imitacji, polegająca na zwróceniu uwagi na twórczy charakter naśladownictwa (W. Tatarkiewicz 2011, s. 99-112)
W epoce odrodzenia teoria imitacji przybrała charakter naśladownictwa sztuki antycznej. Imitacja oznaczała wówczas przede wszystkim wzór i model artystycznej pracy, wyznaczała jej kryteria, granice oraz kanon sztuki, która była jej wytworem.
Imitacja w ekonomii i zarządzaniu
W teoriach ekonomicznych, marketingowych i gospodarczych imitacja funkcjonuje jako jedna ze strategii biznesowych, polegająca na powielaniu określonych modeli zarządzania i stosowaniu metod wypracowanych przez jakąś firmę, najczęściej przez jej konkurentów (K. Obłój 2002, s. 65). Według Jerzego Dietla przedsiębiorstwa, które stosują ową strategię, nie mają ambicji wprowadzania na rynek innowacyjnych rozwiązań. Zadowalają się wykorzystywaniem metod adaptacyjnych, sprawdzonych w praktyce, pozbawionych większego ryzyka. Z jednej strony taka praktyka wiąże się z koniecznością zakupu rozmaitych licencji i know-how, lecz taka inwestycja jest zasadniczo pewna, w większości wypadków jednoznacznie opłacalna. Dla firm stosujących strategie imitatorskie istotne jest rozbudowanie programu szkoleniowego dla pracowników, którzy nabywają wiedzę o innowacjach nie na drodze niepewnego co do rezultatów doświadczenia (testu, eksperymentu), lecz za pośrednictwem doświadczeń przeprowadzonych już wcześniej w innej formie. Stąd też szybki postęp innowacyjności (nie: wynalazczości czy odkrywczości), który da się zaobserwować w tego typu przedsiębiorstwach. Pozycja danej firmy (imitującej) zależy w głównej mierze od stopnia zorganizowania przez nią (i często: rozbudowania) systemu informacji usprawniającego procesy: imitacji oraz adaptacji, w konsekwencji wtórnej (zapośredniczonej) innowacji (J. Dietl 1985, 354-355)
Odtwarzanie i uczenie się
Nacisk położony na edukację, kształcenie (warto zaznaczyć, że niemieckie Bildung, czyli kształcenie/kształtowanie/podążanie za wzorem, pochodzi od łacińskiego imitatio) odnosi się także, zdaniem Stanleya L. Barana i Dennisa K. Davisa, do nabywania i rozwijania kompetencji społecznych (social learning). Imitacja oznacza w tym kontekście proces identyfikacji i utożsamiania się z kimś innym poprzez obserwację danego środowiska (w którym on funkcjonuje) i chęć wdrażania we własne życie wzorców, które ową społeczność konstytuują.
Socjologiczne ujęcie, mówiące o społeczne uczenie się, które wykorzystuje teorię imitacji (rozumianej jako mechaniczne, zautomatyzowane przejęcie danych zachowań), idzie zatem o krok dalej, wskazując na twórczy potencjał tkwiący w naśladowaniu, przede wszystkim jeśli chodzi o budowanie międzyludzkich więzi oraz modeli komunikowania się w społeczeństwie. (S. L. Baran 2007, s. 67-69)
Kreatywna imitacja
Coraz częściej podkreśla się nie pasywny, lecz twórczy potencjał imitatorstwa na rynku. Krzysztof Opolski podkreśla, iż kreatywna imitacja oznaczać może nie bierne oczekiwanie na zmiany, postęp czy innowacje (np. w sferze technologii), lecz aktywną postawę wobec nich. Skutkiem takiej strategii, której istotny czynnik stanowi zdolność antycypowania konkretnych procesów rynkowych, jest szybkie i efektywne reagowanie na innowacje, wykorzystywanie nadarzających się okazji oraz przede wszystkim - działanie. Już nie odtwarzanie i bierne naśladownictwo, lecz wyprzedzająca aktywność, niemalże twórczość i wynalazczość (realizująca się, oczywiście, wciąż w pośrednim stopniu) stanowią dziś główne cechy imitacji. Szybkie działanie oznacza jednak dla firmy większe ryzyko, stąd kreatywna imitacja nie jest przez bardziej konserwatywnych przedsiębiorców często praktykowana (K. Opolski 2002, s. 17)
Demitologizacja i rewaloryzacja imitacji
Krytyka imitacji przeprowadzona przez Platona, tkwiąca do dziś w potocznym pejoratywnym rozumieniu imitacji (jako tego, co nieoryginalne, będące falsyfikatem, podróbką, oznaką twórczej niemocy bądź oszustwa), wydaje się być podsycana mitem innowacyjności, którego źródło leży w oświeceniowym postulacie postępu i niekończącej się modernizacji (którego wykwitem było modernistyczne dążenie ku bezwzględnej oryginalności, zarówno w sztuce, jak i życiu codziennym). Dopiero zdobycze postmodernizmu jako krytycznej rewizji nowożytności przyniosły kulturze europejskiej świadomość niemożliwości stworzenia prawdziwego oryginału (zgodnie z maksymą Eklezjasty Nihil novi sub sole). Michał Wierzbicki przeniósł tę konstatację na teren nauk o zarządzaniu. Stwierdził on, iż imitacja powinna być potraktowana jako świadome korzystanie z tego, co zostało zrobione, zaprojektowane, wynalezione lub odkryte tak, by wspólnie (z odkrywcą, wynalazcą, modernizatorem) przyczyniać się do rozwoju ekonomicznego. Nową jakością jest ów gest repetycji przynoszący zawsze jakąś nową wartość (choćby przez sam mechanizm powtarzania, powielania, dodawania kolejnych elementów). Tego typu dyfuzja twórcza dąży do kreatywnego wykorzystania potencjału (wiedzy, kapitału, wspólnej pracy). Imitacja jest zatem formą innowacji, tyle że bezpieczniejszą, nieobarczoną wysokim ryzykiem. Odpowiada za zrównoważony rozwój danego przedsiębiorstwa. Nie zapewnia firmie co prawda pozycji lidera technologicznego na rynku biznesowym, lecz stopniowo umacnia jej znaczenie, poszerza kapitał oraz wyznacza możliwości rozwoju, eliminując jednocześnie groźbę nagłych niepowodzeń. (M. Wierzbicki 2017, s. 66)
Imitacja — artykuły polecane |
Przedsiębiorczość — Kreatywność — Profesjonalizm — Społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa — Kapitał ludzki — Wiedza — Filantropia — Innowacja — Etyka biznesu |
Bibliografia
- Baran S. (2007), Teorie komunikowania masowego, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków
- Dietl J. (1985), Marketing, Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa
- Obłój K. (2002), Tworzywo skutecznych strategii, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa
- Opolski K. (red.) (2002), Doskonalenie jakości w bankach, CeDeWu, Warszawa
- Urbańska A. (1997), Koncepcja mimesis René Girarda, Instytut Archeologii i Etnologii PAN, Poznań
- Wierzbicki M. (2017), Imitacja a mit innowacyjności, Zeszyty Naukowe Politechniki Częstochowskiej: Zarządzanie, Nr 26
Autor: Aleksandra Wołoszyn